Life of Delta to gra, która niepostrzeżenie zdobywa uznanie wśród miłośników indie oraz gier przygodowych typu point-and-click. Jest to produkt Airo Games wydany przez – Daedalic Entertainment, który znany jest z takich tytułów jak Deponia, The Whispered World czy ostatnio recenzowany przeze mnie tytuł Reveil. Wydawca kolejny raz stawia na unikalne narracje i artystyczne podejście do projektowania gier. Life of Delta wyróżnia się wśród nich ciekawą fabułą osadzoną w postapokaliptycznym świecie, gdzie głównymi bohaterami są roboty i mutanty, a całość okraszona ręcznie rysowanymi planszami.
Historia w Life of Delta
Narracja gry Life of Delta rozpoczyna się w dramatycznych okolicznościach, w których to główny bohater – robot Delta (po wcześniejszym rysunkowym prologu) wyrusza na poszukiwanie swojego przyjaciela w niegościnnym świecie postapo. Zostając samemu, Delta musi stawić czoła nie tylko środowiskowym zagrożeniom, ale także moralnym dylematom związanym z jego istnieniem w świecie, który już dawno porzucił idee humanizmu na rzecz mechanicznej efektywności. Fabuła gry jest zręcznie spleciona z serią zagadek, które Delta musi rozwiązać, aby ocalić druha i odkryć prawdę o swoim przeznaczeniu.
Aspekty wizualne
Ręcznie rysowana grafika w Life of Delta przyciąga uwagę swoją unikalnością i artystycznym wykonaniem. Stylizacja postapokaliptycznego świata jest pełna kontrastów – od zgliszcz i ruin zdewastowanych miast po intensywnie kolorowe neony cyberpunkowych metropolii. Każda lokacja została zaprojektowana z dbałością o szczegóły, co pozwala graczowi na głębsze zanurzenie się w grze.
Animacje postaci, zarówno głównych bohaterów, jak i przypadkowych mutantów, są na tyle płynne na ile wymaga rozgrywka choć przy tym pełne charakteru, co dodatkowo wzbogaca narrację wizualną. Niestety ogrom pięknie zaprojektowanych postaci i lokacji nie idzie w parze z animacją (która w przypadku gier point-and-click nie jest szalenie istotna). Całość wygląda bardzo płasko, a delikatne ruchy postaci w oknach dialogowych akurat przeszkadzają niż poprawiają aspekt estetyczny.
Dźwięk
Oprawa dźwiękowa Life of Delta zasługuje na szczególne uznanie. Kompozycje muzyczne idealnie harmonizują z atmosferą poszczególnych lokacji, potęgując uczucie izolacji lub zagrożenia, w zależności od kontekstu sceny. Efekty dźwiękowe, od subtelnego szumu wiatru po mechaniczne kliknięcia robotów, są nie tylko tłem, ale integralną częścią świata przedstawionego. Dialogi postaci, mimo iż prowadzone w fikcyjnym języku, są wyposażone w angielskie napisy, co umożliwia zrozumienie głębszych niuansów fabularnych i lepsze wczucie się w losy bohaterów.
Rozgrywka w czasach postapo
Rozgrywka w Life of Delta opiera się na klasycznym schemacie point-and-click, jednak jest wzbogacona o liczne innowacje. Gracz musi nie tylko rozwiązywać zagadki logiczne, ale także angażować się w interakcje z różnorodnymi postaciami, co może wpływać na dalszy rozwój fabuły. Zagadki są zaprojektowane tak, aby stymulować kreatywne myślenie i zdolności dedukcyjne gracza, a zagadek jest minimum dwie na każdą z ponad 20 lokacji. Często wymagają one niekonwencjonalnego podejścia lub połączenia pozornie niepowiązanych elementów, co sprawia, że sukces jest równie satysfakcjonujący, co trudny do osiągnięcia.
Zagadki nie należą do najprostszych i często karzą gracza za popełnione błędy więc sam niektóre rebusy ogarniałem w dwie minuty, a nad niektórymi borykałem się przez kwadrans. Aby w ogóle podejść do zagadki, musimy odnaleźć odpowiednie elementy otoczenia i wszystko byłoby ok gdyby nie fakt, że każdy z elementów gry (od samego przemieszczania się Delty po otwieranie zamków/klatek/szyfrów czy przekazywanie gadżetów innym robotom) jest bardzo wolne.
Nie wiem czy to wina responsywności czy po prostu tak gra została zaprojektowana u podstaw. Sprawne umysły przejdą grę w nieco ponad 3h, średni czas na ogarnie całości wg HowLongToBeat to 4h bez kilku minut, choć aby wczuć się w klimat i na spokojnie odblokować wszystko – zarezerwujcie sobie jeszcze jedną godzinę.
Optymalizacja na Steam Decku
Life of Delta działa na Steam Decku zaskakująco dobrze, z uwagi na niskie wymagania systemowe i dobrą optymalizację. Gra jest płynna (choć wolna), a sterowanie zostało dostosowane do możliwości przenośnego urządzenia. To sprawia, że Life of Delta jest idealnym wyborem na krótkie sesje, gdziekolwiek jesteś.
Podsumowanie
Life of Delta to gra, która z pewnością zainteresuje fanów gier przygodowych typu point-and-click. Złożoność zagadek, interesująca fabuła i wyjątkowy styl wizualny sprawiają, że jest to tytuł wart uwagi. Mimo pewnych niedociągnięć, takich jak momentami zbyt skomplikowane zagadki, gra oferuje solidne kilka godzin rozrywki.
Plusy
- Ręcznie rysowana, szczegółowa grafika zapewniająca unikalny styl wizualny
- Złożone i wymagające zagadki logiczne angażujące gracza na kilka dobrych godzin
- Ciekawa fabuła z wielowarstwowymi postaciami
- Przyjemna ścieżka dźwiękowa
- Optymalizacja na Steam Deck umożliwiająca komfortową grę (a nawet jej przejście na jednym ładowaniu)
Minusy
- Wysoki poziom trudności niektórych zagadek może frustrować mniej doświadczonych graczy
- Interfejs użytkownika i sterowanie mogą wymagać przyzwyczajenia, szczególnie na konsolach.
- Momentami muzyka może być powtarzalna, co w długiej perspektywie staje się mniej przyjemne
Life of Delta: wyróżnia się jako przykład, jak z pasją i zaangażowaniem można stworzyć grę, która zaskoczy nawet doświadczonych graczy. Pomimo swoich drobnych wad, jej zalety znacząco przeważają, co czyni ją godnym polecenia tytułem dla każdego fana gier point-and-click – Maciej Wojtoń