New Arc Line to nowe steampunkowe CRPG, które ostatnio zadebiutowało w programie wczesnego dostępu Steam. Akcja jest tu osadzona w świecie rozdartym konfliktem między magią a technologią, a mechanizmy rozgrywki czerpią garściami z największych klasyków gatunku. Gra próbuje połączyć nostalgiczny ich urok oraz stopień rozbudowania z nowoczesnym podejściem do opowiadania historii. Na tym etapie niedoskonałości jest jeszcze sporo, ale New Arc Line ma w sobie mnóstwo potencjału.
Sam kreator postaci jest dość prosty, bo umożliwia na ten moment wybór rasy (człowiek lub elf) oraz jednej z kilku klas, a możliwości edycji kosmetycznej naszego bohatera są raczej ograniczone. Ciekawą rozgrywkę zapowiada już sam system punktowy, który umożliwia przypisanie wielu zróżnicowanych cech mających bezpośredni wpływ na nasze podejście do konfliktów, a dodatkowo opcja wyboru dotychczasowej historii bohatera i jego charakteru ma spory potencjał.
Wprowadzenie do fabuły jest interesujące – prolog przedstawia nas jako bohatera mającego pewien wpływ na katastrofę, która dotknęła otaczający nas świat. Ten przedstawiony jest w dosłownej ruinie, a na naszej drodze niemal potykamy się o ciała innych postaci. Pytanie co się dokładnie stało pozostaje jednak bez odpowiedzi, a po dość krótkim samouczku cofamy się do momentu gdzie droga do tragedii dopiero się rozpoczyna.
Klimat jest tu naprawdę nieźle wykreowany, a spora doza tajemniczości przyjemnie zbudowała moje zainteresowanie dalszym rozwojem historii. Sam świat jest bardzo interesujący i przedstawia wiele niejednoznacznych postaci i sytuacji. Jest to połączenie dystopii i utopii, gdzie steampunkowe miasto oferuje zarówno malownicze widoki, jak i mroczne zaułki pełne korupcji i uprzedzeń. Atmosfera przypomina produkcje pokroju BioShock Infinite czy Arcanum: Of Steamworks and Magick Obscura, co zdecydowanie zachęca do dalszej eksploracji.
Główny konflikt między technologią a magią jest interesujący, ale we wczesnej wersji wydaje się niewystarczająco rozwinięty. Technologiczne frakcje często są przedstawiane jako jednowymiarowo złe, co odbiera im wiarygodności. Brakuje także wyraźnego ukazania napięć społecznych między dwoma obozami, a i same dialogi, choć liczne i rozbudowane, nie są przesadnie interesujące. Potencjał jest jednak dość spory i odpowiednie umiejętności naszej postaci mają spory wpływ na charakter dyskusji, więc wraz z rozwojem New Arc Line może zaoferować bardzo solidne pod względem fabularnym doświadczenie. Już na tym etapie grę dzieli przepaść w porównaniu choćby do Dragon Age: Straż Zasłony jeśli chodzi o mechanizmy RPG. Starcia z przeciwnikami nie zapowiadają się niestety równie interesująco.
System walki jest turowy, z punktami akcji pozwalającymi na wykonywanie ruchów i ataków. Wprowadzono tu mechaniki regeneracji pancerza po każdej turze, co może mieć duże znaczenie dla ciekawszych rozwiązań taktycznych w późniejszych etapach gry, ale początkowe starcia są raczej rozwlekłe i powolne. Brakuje tu przede wszystkim różnorodności – ograniczona liczba umiejętności sprawia, że walka szybko staje się monotonna. Ciekawym rozwiązaniem wydaje się mechanika magii – podczas korzystania z niej w obszarach zdominowanych technologią zdobywamy punkty „korupcji”, co może prowadzić do długofalowych konsekwencji fabularnych.
Myślę, że postawienie na wczesny dostęp może wyjść New Arc Line na dobre – w tym momencie mamy dostępne zaledwie pierwsze 7-10 godzin rozgrywki, a dość średni system walki ma szansę wyewoluować w coś dużo ciekawszego i bardziej rozbudowanego po konsultacjach ze społecznością. Nie wydaje się równie zepsuty jak w przypadku Greedfall II (również wczesny dostęp), a sam świat mocno zachęca do poznania jego historii. Nawet w tak krótkim fragmencie można tu trafić na wielowątkowe zadania i charyzmatyczne postacie, więc zdecydowanie polecam mieć grę na oku.
Pod względem technologicznym jest dość przyzwoicie – krytycznych błędów jest niewiele, ale samo sterowanie i praca kamery potrafią irytować, a optymalizacja pozostawia trochę do życzenia. Nie znajdziemy tu jeszcze zaawansowanych skalerów rozdzielczości (DLSS, XeSS, FSR), ale na komputerach spełniających wymagania sprzętowe New Arc Line działa akceptowalnie – zdarzają się jednak przycinki, a obraz mógłby być bardziej ostry. Oprawa jest mocno „miękka”, a wielu teksturom brakuje szczegółowości. W grze nie znajdziemy na tym etapie również wsparcia dla gamepada.
Moim zakup wczesnego dostępu w przypadku takiej produkcji ma sens tylko jeśli chcecie się włączyć w jej rozwój (lub wesprzeć twórców przy produkcji), bo do premiery zaplanowanej na końcówkę 2025 roku mechaniki rozgrywki i sama zawartość zapewne zmienią się nie do poznania. Dostępny fragment potraktowałem jako demo i osobiście chętnie sprawdzę dokładnie dopracowany produkt w finalnej odsłonie.