Eiyuden Chronicle: Hundred Heroes to gra RPG, która od początku wzbudzała nostalgię u fanów zapomnianej już serii Suikoden. Co ciekawe, przy produkcji brali udział niektórzy twórcy wspomnianej wyżej klasyki, co automatycznie podnosi oczekiwania. Tytuł nie odkrywa koła na nowo i oferuje klasyczne elementy JRPG, w tym obszerną fabułę, rozbudowany świat oraz głęboki system rozwoju postaci, choć nie brakuje tu kilku ciekawych twistów.
Świat Eiyuden Chronicle: Hundred Heroes
Fabuła w Eiyuden Chronicle: Hundred Heroes otwiera przed graczem bogaty i wielowymiarowy świat, pełen politycznych intryg, epickich konfliktów oraz osobistych dramatów bohaterów. Gra osadzona jest w fantastycznym uniwersum, gdzie złożone relacje między różnymi frakcjami i królestwami kształtują tło dla głównej opowieści. Gracze wcielają się w postać młodego oficera, który po tragicznych wydarzeniach rozpoczyna swoją podróż, zbierając wokół siebie sojuszników gotowych stanąć do walki przeciwko rosnącemu zagrożeniu.
W Eiyuden Chronicle spotkamy wiele postaci o solidnie opracowanych biografiach i motywach działań. A jest to niemały wyczyn, bo może do nas dołączyć ponad 100 bohaterów, a każdy z nich ma unikalne umiejętności i perspektywę na rozwój wydarzeń. Interakcje między członkami drużyny odkrywają nowe wątki fabularne i pomagają w głębszym poznaniu zarówno świata przedstawionego, jak i historii każdej postaci.
Do produkcji podszedłem zupełnie w ciemno i nie wiedziałem do końca czego się spodziewać, a że od zawsze lubię jRPGi to koniecznie musiałem dać jej szansę. Podczas rozgrywki dialogi wydawały mi się czasem dość dziwne, przesadnie „nowoczesne”, a niektóre z postaci budziły we mnie lekką irytację. Jak się okazało to nie tylko moje spostrzeżenia, a na forum Steam większość tematów dotyczy właśnie tego problemu – wyszło na to, że podczas tłumaczenia Eiyuden Chronicle: Hundred Heroes z języka japońskiego na angielski (a później z angielskiego na pozostałe) osoby odpowiedzialne za ten proces wykazały się zbytnią wolnością twórczą i pozmieniały charaktery wielu bohaterów, ich nastawienie czy nawet całe zdania, których oryginalnie nawet nie wypowiadają. Nigdy nie byłem miłośnikiem takich zagrywek i uważam, że jest to szkodliwe dla prawdziwych autorów, jak i samej gry.
Nie zrozumcie mnie źle – fabuła jest ciągle bardzo ciekawa i rozbudowana, a losy postaci poznaje się tu z przyjemnością. Niepotrzebne wstawki i zmiany na szczęście nie zepsuły całego trudu włożonego w tę produkcję.
Pochwalić muszę za to świat gry, który składa się z rozległych krain, od zamrożonych tundr po bujne, zielone lasy i tętniące życiem metropolie. Dzięki różnorodnym lokacjom, eksploracja nie jest tylko obowiązkiem, a potrafi sprawić sporo frajdy, zwłaszcza, że choć lokacje są dość liniowe, ale nie brakuje tu sekretów i ukrytych ścieżek. Eiyuden Chronicle: Hundred Heroes to zabawa na ponad 50 godzin, więc miło, że twórcy zadbali o odpowiednią różnorodność środowisk do zwiedzania.
System walki to mocna gry
System walki w Eiyuden Chronicle: Hundred Heroes stanowi serce tej rozbudowanej produkcji i jest jednym z jej najbardziej wyróżniających się aspektów. Bazując na klasycznych turowych potyczkach, których korzenie sięgają serii takich jak Final Fantasy czy Dragon Quest.
Rdzeń systemu walki opiera się na zespołowej strategii, gdzie każda postać z ponad stu dostępnych bohaterów posiada unikalne umiejętności i specjalizacje. Gracze muszą umiejętnie zarządzać drużyną, dobierając odpowiednie postacie do walki w zależności od rodzaju przeciwnika i terenu bitwy. Bohaterów można łączyć w formacje, co jest kluczowe dla osiągnięcia przewagi taktycznej. Każda z nich oferuje różne bonusy, takie jak zwiększona obrona czy atak, a właściwy wybór może decydować o wygranej lub przegranej.
W Eiyuden Chronicle trudniejsze starcia często wymagają więcej niż tylko wybrania ataku czy umiejętności specjalnej. W grze trzeba również aktywnie reagować na działania przeciwnika, co podnosi trochę dynamizm zabawy. Na przykład, niektóre ataki bohaterów mogą być łączone dla zwiększenia obrażeń, jeśli wykonane zostaną w odpowiednim momencie. System walki jest dodatkowo wzbogacony o interaktywne elementy otoczenia, które mogą być wykorzystywane do zmiany przebiegu potyczki. Możliwości takie jak np. zniszczenie mostu potrafi zatrzymać nadciągających wrogów, a wykorzystanie elementów terenu może dać bonusy do obrony lub ataku.
System magii i umiejętności specjalnych jest bogaty i pozwala na szerokie możliwości personalizacji postaci. Każda klasa postaci oferuje unikalne drzewka zdolności, które można rozwijać w różnych kierunkach w zależności od preferencji gracza i potrzeb drużyny. Od czarów leczących, przez potężne ataki obszarowe, po specjalistyczne umiejętności taktyczne – odpowiedni dobór jest tu kluczowy dla sukcesu.
Oprawa audiowizualna
Oprawa graficzna łączy tradycyjne elementy pixel-artowej estetyki 2D z w pełni trójwymiarowym otoczeniem. Eiyuden Chronicle: Hundred Heroes może nie wygląda równie pięknie jak choćby seria Octopath Traveler, ale nie można odmówić mu uroku i pewnej dozy nostalgii połączonej z nowoczesnymi technikami.
Tytuł korzysta z zaawansowanych efektów świetlnych i cząsteczkowych, które wzbogacają wizualne doświadczenie, tworząc efektowne sceny i potyczki. Przykładowo, magia i specjalne umiejętności są przedstawione z rozmachem, co potęguje wrażenie mocy postaci i ich zdolności. Równie imponujące są zmienne warunki pogodowe i cykl dnia i nocy, które nie tylko wpływają na wygląd świata, ale także na mechanikę gry, co jest nowością w tego typu produkcjach. Słabiej wypadają tekstury, które mogłyby być zdecydowanie bardziej dopracowane.
Ścieżka dźwiękowa w Eiyuden Chronicle stanowi idealne dopełnienie graficznej oprawy. Muzyka skomponowana została tak, aby oddać ducha przygody, niepokoju, ale i uroku eksplorowanego świata. Kompozycje łączą tradycyjne instrumenty z nowoczesnymi aranżacjami, co pozwala na stworzenie bogatego tła akustycznego, które zmienia się w zależności od kontekstu fabularnego i miejsc, które odwiedzają bohaterowie. Zdecydowanie nie zachwyciły mnie głosy podłożone pod postacie w angielskiej wersji, jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby skorzystać z pracy oryginalnych japońskich aktorów – wybór ścieżki jest dostępny w menu.
Eiyuden Chronicle: Hundred Heroes na Steam Decku
Całą historię Eiyuden Chronicle: Hundred Heroes poznałem na Steam Decku i nie mam się zupełnie do czego przyczepić. Wydajność jest bardzo dobra i jedynie w sporadycznych sytuacjach spada poniżej 60 klatek na sekundę (najczęściej podczas scenek przerywnikowych), a czas pracy na jednym ładowaniu w przypadku OLEDa często przekraczał ponad 2.5 godziny. Interfejs jest w pełni czytelny, nie ma żadnych problemów ze sterowaniem, a sama gra oczywiście ma pełne wsparcie dla gamepada.
Podsumowując
Eiyuden Chronicle: Hundred Heroes to gra, która z całą pewnością zasługuje na uwagę. Dostarcza satysfakcjonujące systemy charakterystyczne dla jRPGów, z bogatym modelem walki, wielowymiarowymi postaciami i przemyślaną fabułą. Chociaż produkcja ma pewne problemy związane głownie z mocno autorskim tłumaczeniem, tak jej klimat, rozbudowany świat i porywająca historia rekompensują te mankamenty, czyniąc ją obowiązkową pozycją dla fanów gatunku.
Plusy
- Wielowątkowa fabuła
- Ponad 50 godzin rozbudowanej rozgrywki
- Zróżnicowany świat
- Przyjemnie zrealizowana eksploracja
- Bardzo udana oprawa audiowizualna
- Świetny system walki, który wymaga taktycznego podejścia
- Możliwość wyboru oryginalnego dubbingu
Minusy
- Słabe tłumaczenie, które zmienia za bardzo grę i występujące tu postacie
- Średnie angielskie głosy
- Wiele tekstur wygląda przeciętnie
Eiyuden Chronicle: Hundred Heroes: to prawdziwy hołd dla klasycznych jRPGów, który może pochwalić się wieloma świetnie zrealizowanymi elementami. Szkoda tylko tego marnego tłumaczenia. – Gaming Mode