Shin Megami Tensei V: Vengeance to ulepszona edycja ostatniej części uznanej serii japońskich RPGów, . Gra pierwotnie ukazała się na jedynie na konsoli Nintendo Switch, a od niedawna wersją rozszerzoną mogą cieszyć się posiadacze PC oraz konsol PlayStation i Xbox. Vengeance przynosi nowe wątki fabularne, ulepszenia rozgrywki, poprawioną wydajność i zdecydowanie ładniejszą oprawę graficzną.
Zaczynając od najważniejszego – znajdziemy tu nową ścieżkę fabularną, czyli Path of Vengeance. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby skupić się na oryginalnej przygodzie, ale wybierając tę drogę, od razu wchodzimy w alternatywną wersję wydarzeń, która dodaje nowych bohaterów, wrogów oraz wprowadza kilka kluczowych zmian w narracji. Choć na początku historia rozwija się podobnie jak w pierwotnej wersji, tak po jakimś czasie gra zaczyna kierować się w stronę nowego wątku, w którym tytułowa zemsta staje się motywem przewodnim.
Nowa fabuła została wpleciona bardzo zgrabnie w świat Shin Megami Tensei i była dla mnie zdecydowanie bardziej wciągająca niż standardowa opowieść w pełni skupiona na walce dobra ze złem. Czym jeszcze Vengeance się wyróżnia? Dodano nową grupę wrogów Qadistu oraz postać Yoko Hiromine, która wprowadza świeży powiew do fabuły. Yoko, przedstawiona jako szkolna koleżanka bohatera, ma za sobą przeszłość związaną z egzorcyzmami. Jej wątek został całkiem fajnie wpleciony do głównych wydarzeń i przyjemnie urozmaicił całą historię.
Według mnie największym problemem gry jest fakt, że mimo nowej ścieżki fabularnej, Path of Vengeance w wielu miejscach nie odbiega drastycznie od oryginału. Jeśli jest to wasze pierwsze podejście do gry to absolutnie nie wpłynie to negatywnie na zabawę, ale jeśli macie za sobą pierwotną wersję to ilość zmian i poprawek może nie być wystarczającym uzasadnieniem, aby poznać alternatywną wersję historii ponownie.
Na pewno różnice można odczuć jeśli chodzi o kwestie techniczne. Wersja na PlayStation 5 działa znacznie płynniej niż na Nintendo Switch, co znacząco poprawia wrażenia z eksploracji bogatego świata. Gra na nowszych platformach działa w stabilnych 60 klatkach na sekundę, gdzie wcześniej ciężko było choćby o pełne 30.Lepsze odległości rysowania, detale postaci i otoczenia, jak również szybsze czasy ładowania, to aspekty, które naprawdę zmieniają odbiór gry. Wizualnie gra zyskuje na wyższych rozdzielczościach i lepszym oświetleniu, co pozwala jeszcze lepiej docenić mroczną, postapokaliptyczną atmosferę Tokio. Modele demonów są bardziej szczegółowe, a animacje w walce płynniejsze. Shin Megami Tensei V: Vengeance nie wyznacza nowych standardów wizualnych, ale prezentuje się bardzo ładnie na dużych ekranach – ogromna w tym zasługa znakomitego i niepowtarzalnego stylu graficznego.
Jeśli chodzi o nowości, które mają uczynić grę bardziej przystępną, jednym z ciekawszych dodatków jest Demon Haunt. Jest to specjalne miejsce, do którego można udać się w czasie podróży i porozmawiać ze swoimi demonami, a czasem nawet zdobyć od nich przedmioty czy dodatkowe statystyki. Wprowadza to element budowania relacji, choć wciąż brakuje tu większej głębi. Rozmowy szybko stają się powtarzalne i przestają zaskakiwać.
Podobnie sprawa wygląda z nowymi systemami nawigacji w świecie gry – mapa jest teraz bardziej czytelna, a dodatkowo możemy skorzystać z opcji szybkiej podróży, co znacząco ulepsza ogólny dynamizm rozgrywki i sprawia, że produkcja jest mniej monotonna. Dodatkowo od teraz swoje postępy możemy zapisać praktycznie w każdym miejscu.
Walki nadal opierają się na tych samych zasadach co w pierwowzorze – skupiamy się na wykorzystywaniu słabości przeciwników i odpowiednim dobieraniu demonów do naszej drużyny. W wersji Vengeance pojawiają się nowe demony, nowe mechaniki Magatsuhi i kilka ulepszonych umiejętności, ale to zmiany bardziej kosmetyczne niż fundamentalne. Sama walka nadal pozostaje jednym z mocniejszych punktów gry – jest satysfakcjonująca, wymagająca i wciągająca. Mimo wspomnianych wyżej ułatwień – potrafi dać popalić nawet na niższych poziomach trudności.
Podsumowując, Shin Megami Tensei V: Vengeance jest bardzo udanym rozwinięciem oryginalnej gry, które docenią przede wszystkim nowi gracze. To fantastyczny jRPG na dziesiątki godzin zabawy, w którego dodatkowe życie tchnęły liczne ulepszenia techniczne oraz zmiany poprawiające ogólne doświadczenia z rozgrywki. Osobiście próbowałem kiedyś przejść wersję na Nintendo Switch, ale kiepska wydajność i niezbyt urodziwa oprawa graficzna tak bardzo mnie zniechęciły, że odpuściłem sobie historię w połowie. Vengeance naprawił to i zaoferował mi zdecydowanie przyjemniejsze doświadczenie. Dla wielu graczy dodatkowym plusem będzie bardzo udana polska wersja językowa.
Shin Megami Tensei V: Vengeance : to dopracowana technicznie i poprawiona pod względem oprawy graficznej rozbudowana wersja znakomitego jRPGa. Absolutnie polecam miłośnikom gatunku. – Gaming Mode