Valve jeszcze nie przygotowało oficjalnej weryfikacji dla gry The Inquisitor na Steam Decku, ale po kilku godzinach rozgrywki mogę potwierdzić, że produkcja jest całkiem grywalna w wersji przenośnej.
Kompresja zrzutów ekranu ze Steam Decka jest dość bolesna – w ruchu gra prezentuje się lepiej
Tytuł cechuje się dość wysokimi wymaganiami sprzętowymi i mocno średnią optymalizacją, jednak na podstawowych ustawieniach graficznych można się nim cieszyć nawet na Steam Decku. Twórcy zadbali o możliwość wykorzystania technologii skalowania obrazu Nvidia DLSS 2 oraz AMD FSR 2.0, co umożliwiło dość płynną rozgrywkę nawet na sprzętach o bardzo ograniczonej mocy.
The Inquisitor na Steam Decku – zoptymalizowane ustawienia graficzne
Cudów oczywiście nie można się spodziewać i jako podstawę płynności trzeba przyjąć tu 30 klatek na sekundę. The Inquisitor ogólnie utrzymuje tę wartość nawet w bardzo rozbudowanych lokacjach, takich jak rynek czy port rybacki, jednak w czasie przemierzania terenów zdarzają się drobne przycinki.
Nieco gorzej sprawa wygląda w momencie, kiedy na ekranie znajduje się wielu bohaterów niezależnych z powodu oskryptowanych wydarzeń oraz w czasie modlitwy, która działa niczym wiedźmińskie zmysły i wyróżnia najważniejsze elementy terenu – tu wydajność potrafi spaść nawet w okolice 20-25 FPS. Zazwyczaj to bardzo spokojne czynności i nie mamy tam do czynienia z walką czy innymi zręcznościowymi elementami, więc potrafiłem cieszyć się grą bez większej irytacji.
Między poszczególnymi detalami nie ma ogromnych różnic wizualnych, a najbardziej rzuca się w oczy mocno ograniczona gęstość tłumów. Ustawienie ma dość duży wpływ na wydajność gry, a po zejściu do minimum ulice są bardzo puste. Skalowanie AMD FSR 2 w trybie zrównoważonym prezentuje bardzo akceptowalną ostrość obrazu na małym ekranie i nie odbiega znacząco od natywnej rozdzielczości.
Warto wspomnieć, że Steam Deck działa przy tym niemal cały czas na pełnych obrotach, co też ma przełożenie na czas pracy baterii – w przypadku standardowej wersji szacowany czas rozgrywki na pełnym ładowaniu to 1.5 godziny, a na OLED nieco ponad 2.
Na koniec dodam jeszcze, że The Inqusitor posiada pełne wsparcie dla gamepada, możliwość ustawienia wielkości napisów i zapis postępów rozgrywki w chmurze.
Premiera gry The Inquisitor
The Inquisitor zadebiutuje 8. lutego 2024 roku na PC oraz konsolach Playstation 5 i Xbox Series X|S.
PS. Recenzja gry powinna pojawić się na stronie do końca tygodnia i jak na razie zupełnie nie zgadzam się z opinią wydaną przez jeden z największych portali growych w Polsce. Nie jest to tytuł na pewno wybitny i wiele osób odrzuci tu praca kamery, animacje, jakość oprawy wizualnej czy prosty system walki, ale fabuła i wykreowany przez twórców świat (oczywiście na motywach książki Jacka Piekary) bardzo mi się spodobały, a sama rozgrywka po prostu wciąga. Więcej wkrótce :).