Daymare: 1994 Sandcastle to nadchodzący trzecioosobowy survival horror z silnym naciskiem na narrację i dynamiczne walki. Tytuł czerpie garściami z najlepszych gier gatunku, takich jak ostatnie części Resident Evil i tym razem chyba przede wszystkim Dead Space. Ograłem w demo i jestem pod wrażeniem – zapowiada się naprawdę fajna produkcja!
[steam item = 1530470]
Daymare: 1994 to bardzo klasyczny survival horror, w którym warstwa fabularna odgrywa całkiem sporą rolę. Akcja gry skupia się wokół postaci agentki Dalili Reyes, która po zakończeniu kariery w służbach rządowych dołącza do jednostki H.A.D.E.S., gdzie czeka ją konfrontacja z mrocznymi tajemnicami. Fabuła, choć oklepana, jest całkiem nieźle napisana i co ważne – cutscenki (zwłaszcza jak na tytuł bez gigantycznego budżetu) budują bardzo fajny klimat.
W trakcie rozgrywki naszym zadaniem będzie rozwiązywanie różnego rodzaju zagadek środowiskowych, które często wymagają analizy otoczenia i odnalezienia wskazówek. W grze nie brakuje również intensywnych starć z przeciwnikami. Wrogowie, choć wyglądają niemal jak klasyczne zombiaki, potrafią zaskoczyć swoją szybkością.
Sandcastle oferuje również bogatą paletę broni, w tym jedno z najbardziej innowacyjnych i potężnych narzędzi – Frost Grip, czyli rękawicę z mrożącym ciekłym azotem, którą wykorzystamy zarówno w ataku, jak i zagadkach łamigłówkach środowiskowych. Gra jest dość wymagająca i dbanie o zasoby to podstawa do przeżycia. Oczywiście mamy tu wybory poziomów trudności, więc każdy może dobrać poziom skomplikowania rozgrywki pod siebie.
Od premiery gry dzielą nas dosłownie ostatnie dni, bo debiut wyznaczono na 30 sierpnia 2023. Daymare: 1994 Sandcastle trafi w polskiej wersji kinowej na PC oraz konsole bieżącej i poprzedniej generacji. Na 2024 roku planowana jest premiera wersji na Nintendo Switch. Jeśli wy również chcecie przetestować grę to demo jest nadal dostępne na Steam.
Aby umilić sobie oczekiwanie to polecam sprawdzić najnowszy zwiastun produkcji, który zawiera oryginalny utwór śpiewany przez wokalistkę Lacuna Coil, Cristine Scabbie: