Techland niespodziewanie ogłosił na Gamescomie nową grę z serii Dying Light o podtytule The Beast. Akcja będzie rozgrywać się pomiędzy wydarzeniami z pierwszej części gry a Dying Light 2: Stay Human. Bohaterem ponownie zostanie Kyle Crane, znany z pierwszej odsłony serii, a głosu użyczy mu Roger Craig Smith. Pierwotnie projekt miał być dodatkiem do drugiej części gry, jednak w wyniku rozbudowy został przekształcony w samodzielną produkcję.
Akcja Dying Light: The Beast rozgrywa się w Castor Woods – niegdyś popularnym miejscu turystycznym, obecnie zdominowanym przez zombie. W przeciwieństwie do poprzednich części serii (no, może za wyjątkiem DLC The Following), które rozgrywały się w zatłoczonych miejskich terenach, tym razem fabuła przenosi graczy na obszary wiejskie, pełne naturalnych krajobrazów, małych wiosek oraz kompleksów przemysłowych. Dzięki temu będziemy mogli korzystać zarówno z parkouru, jak i pojazdów terenowych, by pokonać przeciwników i unikać niebezpieczeństw.
Kyle Crane po wydarzeniach z pierwszej części gry został poddany brutalnym eksperymentom na swoim DNA, co umożliwiło mu rozwinięcie nadludzkich umiejętności, określanych jako „bestialskie moce”. W grze pojawi się także tryb kooperacyjny, pozwalający na wspólną rozgrywkę do czterech osób.
Podsumowując
Dying Light: The Beast to nowa samodzielna gra, która zrodziła się z planowanego dodatku do Dying Light 2. Produkcja, osadzona w wiejskim otoczeniu, oferuje unikalne mechaniki rozgrywki oraz powrót znanej postaci Kyle’a Crane’a. Gra będzie darmowa dla posiadaczy edycji Ultimate Dying Light 2: Stay Human, jednak cena dla pozostałych graczy nie została jeszcze ujawniona.